Pierwsze prace na dzialce :)
No cóż... po małej przerwie z przygodami witam z powrotem
jak mówi przysłowie "nieszczęścia chodzą parami"...
i tak też było i w naszym przypadku... jak nie geodeta opóźnił nam wszystko
o miesiąc, to teraz kolej na kierownika budowy, który zapomniał wysłać papiery
do energetyki
No trudno kolejny miesiąc stracony...
A w tym czasie udało nam się ściąć już cały lasek i zrobić drogę
teraz pozostaje nam już czekać tylko na pozwolenie na budowę...
ale po kolei....
troszkę zdjęć z budowy drogi:
Zebranie humusu:
ekipa przywiozła tłuczeń i dość sprawnie go wyłożyli:
no i rzecz jasna, żeby nie było zbyt pięknie w miejscu gdzie powinien być przepust, a właściwie gdzie powinien być mostek rośnie choinka
na szczęście obok jest drugi mostek przez który na czas budowy możemy przejeżdżać