Witam jestem Ania i wspólnie z moim kochanym chłopakiem Tomkiem zaczynamy zabawę związaną z budową. W związku z tym, zapraszam do czytania naszego dziennika budowy
Początki są najtrudniejsze
Cała zabawa z budową zaczęła się na wiosnę 2010 roku kiedy rodzice zdecydowali się na budowę domku... a że działkę mają dość sporą, podzielili ją i połowę dostaliśmy w prezencie....
A oto i ona:
Zdjęcie satelitarne... na całej działce jeszcze rosły drzewa... heh działka... można powiedzieć, że był to las
Troszkę roboty chłopakom to zajęło, ale drzewka zostały ścięte... trzeba je jeszcze tylko pozbierać
i pociąć na kawałki.
Początki są najtrudniejsze, faktycznie, zwłaszcza papierologia która na szczęście dobiega juz końca.
Ale... może wspomnę jeszcze o jakim domku tu mowa.... a więc... po długim przeszukiwaniu katalogów oraz stron internetowych z projektami domów znaleźliśmy 3 które wpadły nam w oko, a mianowicie:
- Jarzębina 1
- Agatka
- Solaris (bez garażu)
Ze względu na złe położenie kominka jako pierwszy odpadł projekt Jarzębina 1, jako drugi Solaris...
choć nie do końca byłam przekonana czy dobrze zrobiliśmy... jakoś szkoda mi było mimo wszystko projektu który odpadł jako pierwszy
No trudno... mimo to wydaje mi się, że wybraliśmy jednak najlepszy projekt
A oto i nasza Agatka na mapce co celów projektowych:
W związku z tym, że cała papierologia związana z geodezją była załatwiana przez zimę, nie mamy jeszcze słupków granicznych... a nasz wspaniały geodeta niestety z tym się za bardzo nie spieszy... zresztą dzięki niemu budowa ma się rozpocząć końcem kwietnia bądź początkiem maja, a nie tak jak planowaliśmy początkiem kwietnia... ale to już inna historia
Pozostaje nam jeszcze jedna kwestia, a mianowicie zrobienie drogi dojazdowej około 140m.
(obok drogi dom sąsiada, który z drogi nie będzie korzystał, bo ma swoją)
Ale z tym mam nadzieje, że uporamy się szybciutko...